Zniknęłam na trochę, ale już wracam znowu do działań
warsztatowych i blogowania:).
Ostatnie miesiące przeznaczyłam na zbudowanie dodatkowego
biznesu w oparciu o projekt Green Ways, związany zieloną żywnością.
Dało mi to stabilność finansową i dzieki temu mogę teraz powrócić do
mojej pasji jaką jest praca z Wami, nie będąc uzależniona finansowo od
mojej pasji. To daje mi możliwość rozwoju, edukacji i rozwijania pasji a
nie gonienia za pieniędzmi.
Z zieloną zywnością (sok z młodego jęczmienia i chlorella)
spotkałam się ponad rok temu, długo przyglądałam się działaniu tych
produktów, porównywałam z innymi podobnymi na rynku i mam teraz
absolutną pewność, ze to, co oferuje Green Ways jest najepsze na rynku i
nie ma sobie równych w jakości.
Nie byłam nigdy zwolenniczką suplementacji i nadal tak jest,
dla mnie te produkty to najoptymalniejsze odżywienie i głębokie
oczyszczenie na poziomie komórkowym organizmu w sposób naturalny, to
żywność nie suplement. Pubudza organizm do jego naturalnego metabolizmu,
dodaje energii i dzieki temu daje tak niesamowite efekty w przywracaniu
zdrowia. Nie jest w ogóle wychładzający wbrew temu co niektorzy
twierdzą.
Nie znaczy to, że zwalnia to kogokolwiek ze zdrowego odżywiania,
ale sama wiem już z doświadczenia, że dietą można zdziałać cuda, ale
jest to najtrudniejsza terapia jaka istnieje:) Moi rodzice nie zmienią
już nawyków żywieniowych, poza tym jajko nie może być mądrzejsze od
kury:), ale dzięki tym produktom, zmieniło się w ich zdrowiu wiele!
Chcę też otwarcie powiedzieć, że pisząc to nie zamierzam nikogo
namawiać do kupna tych produktów. Dzielę się swoją wiedzą i
doświadczeniem i cieszę się, że znalazłam pomysł na dodatkowy biznes w
oparciu o produkty, do których mam absolutne zaufanie i z czystym
sumieniem je polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz